Montaż parapetów z konglomeratu
Na aranżację okienną wpływ mają nie tylko firany, zasłony rolety czy karnisze, ale w dużej mierze też parapet. Może on też służyć jako półka czy nawet siedzisko. Trzeba wtedy wybrać taki, który został wykonany z wytrzymałego materiału, Idealnie sprawdzają się parapety kamienne, z konglomeratu.
Co przemawia za wyborem parapetu z konglomeratu?
Drewniane parapety prezentują się bardzo estetycznie, nadają wnętrzu przytulnego charakteru. Jeśli jednak szukamy czegoś znacznie trwalszego, o wysokich walorach estetycznych, warto postawić na parapet kamienny. Minusem może być cena, ale jest na to pewien sposób. Jako że kamień naturalny do tanich nie należy, można zdecydować się na zdecydowanie tańszą alternatywę w postaci konglomeratu. Materiał ten powstaje z rozdrobnionej skały, łączonej specjalnym spoiwem. Parapet z konglomeratu dostępny jest w wielorakich wariantach kolorystycznych, dzięki czemu można go dopasować do swoich indywidualnych potrzeb, preferencji, aranżacji wnętrza. Szeroki wachlarz wyboru dotyczy też struktury tego materiału. Z łatwością znajdziemy taki, który do złudzenia będzie przypominać wyglądem kamień naturalny, a przy okazji zaoszczędzimy sporo pieniędzy. Parapet z konglomeratu cechuje się bardzo dużą odpornością na działanie substancji chemicznych. Niestraszne są mu też inne czynniki w postaci promieniowania słonecznego, wysokiej temperatury. Nie trzeba martwić się o blaknięcie, czyli o utratę pierwotnego piękna. Na korzyść parapetu z konglomeratu przemawia trwałość, odporność na zarysowania, kwasy i plamy. Nie sprawia on żadnych trudności w czyszczeniu, łatwo się go konserwuje. Wykazuje też dużą odporność na uderzenia, czyli na uszkodzenia mechaniczne.
Jak wykonać montaż parapetów z konglomeratu?
Mogłoby się wydawać, że montaż parapetu jest nie lada wyzwaniem i wymaga to skorzystania z usług fachowców. Okazuje się, że można osadzić go samodzielnie, zaczynając od odpowiedniego przygotowania powierzchni murowanej, na której ma być zamontowany parapet. Musi zostać ona wyrównana, wypoziomowana, odszczurzona i dokładnie osuszona. Dopiero wtedy można przystąpić do przyklejenia parapetu szybkoschnącym klejem poliuretanowym. Nie można jednak przesadzić z jego ilością, ale nanieść tylko cienką warstwę szpachelką – trzeba oczywiście zrobić to równomiernie, na całej długości przyklejanej powierzchni. Jako że klej szybko ściąga, należy sprawnie dopasować parapet i docisnąć go. Zaleca się użyć też drewnianych klinów lub równomiernie dociążyć płytę, aby przypadkiem do doszło do jej przesunięcia. Pamiętać trzeba o tym, aby parapet wystawał od ściany wewnętrznej w stronę pomieszczenia o 2-5 cm. Minimalna odległość od grzejnika wynosi z kolei 15 cm. Niektórzy uważają, że należy sadzić parapet prosto, ale jak najbardziej można zachować mały spadek na zewnątrz. Powstałe szczeliny montażowe można zakamuflować sprytnie przy pomocy płaskowników samoprzylepnych lub ćwierćwałków. Dodatkowym zabezpieczeniem będzie też uszczelnienie silikonem miejsc między parapetem a ościeżnicą okienną. Ostatnim etapem jest otynkowanie ściany – robimy to zarówno pod parametrem, jak i wzdłuż brzegów.
